25. Kawa na ławę :)
No, może kawy nie było, ale i tak praca szła sprawnie.
Wszystko zaczęło się o 15:00 - choć powinno o 14, ale betoniarka się spóźniła. Trochę obawiałem się tego dnia, gdyż droga dojazdowa nie jest do końca utwardzana ale jakoś poszło. Pierwszy transport (pompa i 9 kubików betonu) ubił nieco drogę i nawet trzymała się jako tako do końca (ufff).
Kolejne transporty (11, 10 i 5 kubików) ubijały i wyrównywały po trochu powstałe koleiny.
Szczerze powiem, że każdy kolejny, mały kroczek cieszy - tyle jeszcze przed nami, ale cieszymy się że coś drgnęło...
Zapraszam do obejrzenia fotorelacji...
...poniżej nieoceniony Pan operator pompy...