Jeszcze dodatkowe informacje a propos tyczenia...
Poniżej skan z planu zagospodarowania - widać po nim jak budynek rozmieszczony jest na działce. Północ jest dokładnie u góry kartki... czyli okno z sypialni na dole oraz wyjście z jadalni na taras wychodzą dokładnie na północ.
Poniżej z kolei mamy twór geodety - czyli rozrysowanie wszystkich punktów które zostały oznaczone przy tyczeniu. Na przecięciach niektórych powstaną fundamenty wewnętrzne.
To, co mnie zaskoczyło przy tyczeniu to fakt, iż na działce mamy dość spory (jak dla mnie, bo na "oko" tego nie widać) spad. Między punktami A - H jest ok. 90 cm różnicy.
Po rozmowach z szefem firmy budowlanej wynika, że będzie trzeba wkopać fundamenty niżej na całej ścianie północnej oraz części ścian wschodniej i zachodniej... mniej więcej od punktu D` zrobić trzeba będzie głębszy uskok - na 3, 4 bloczki fundamentowe. Dodatkowo, na północnej ścianie będzie trzeba podsypać ziemi na ok 50 - 60 cm - jest tam nieco ponad 4 m odległoścu od płotu sąsiada (na szczęście ta częśćnie jest zamieszkana), więc myślę 1 metr podsypać, a po tym już spadek aby sąsiadowi nie zakryć siatki ogrodzeniowej kupą ziemi.
Zdziwiło mnie to dlatego, iż patrząc na działkę nie widać aż tak dużej różnicy poziomów :/ - no nic, po prostu trzeba będzie zamówić nieco więcej bloczków fundamentowych - z tego co do tej potry wyczytałem na "blogach lawendowych", to zamawiana, standardowa ilość to ok. 1700 bloczków fundamentowych w rozmiarach 38x24x12 cm.
Napiszcie proszę jeżeli możecie, ile zamawialiście tych bloczków (lub ile innych i jakich - jeżeli z bloczków powstawał Wasz fundament) - będziemy bardzo wdzięczni...