W sobotę, zgodnie z zapowiedziami, na budowę przybyła ekipa od przyłącza wody. Mała kopareczka i 3 osoby w 2,5h uwinęły się z wykopaniem 10m, położeniem rury, podpięciem do sieci i zamontowaniem studzienki, i zasypaniem tych 10m...
koszt:
Najważniejsze, że prawie mamy już wodę - jeszcze w poniedziałek podłączą nam w domku, i pewnie zgłosimy przyłącz budowlany na ten moment (szybszy proces (nie wymaga inwentaryzacji) i ryczałt za wodę, bez opłaty za kanalizację)...
Przygotowaliśmy również kotłownię do kładzenia płytek - zasobnik został odłączony a woda z instalacji spuszczona.
Osadziliśmy również kratkę ściekową. Myślę, iż w przyszłym tygodniu zdołamy położyć płtyki w tym pomieszczeniu...
Już jakiś czas temu zakupiliśmy parapety wewnętrzne i teraz zaczynamy je sobie zakładać. Są to w sumie najprostsze parapety PCV, wybieraliśmy raczej pod kątem kolorów a nie jakiś innych właściwości - chyba głównie dlatego, że nie mamy ich zawiele. Na dole są raptem 6, przy czym 3 z nich to takie malutkie 60 cm parapety w kuchni.
Kolor jaki wybraliśmy to orzech - chcieliśmy możliwie najbardziej zbliżony do koloru okien.
Zakładanie zaczęliśmy od pokoju syna - poniżej kilka fotek.
Najpierw wykucie otworów na osadzenie parapetu...
Następnie przymiarki do osadzenia parapetu...
Wczoraj zacząłem rozmowy z ekipą od instalacji wewnętrznych na temat doprowadzenia wszystkiego do końca - by wreszcie móc zakończyć ten etap prac. Chodzi o wodę i kanalizację. Chcemy mieć już wykonane przyłącza do sieci i założone liczniki.
Ustaliłem cenę 30 pln za metr kopania + koszty kopareczki małej (nie wiem jeszcze ile, ale podejżewam jakieś 50 - 60 pln / h).
W sumie z projektów wynika, że potrzeba wykopać:
- 9,5 metra przyłącza wody
- 30 metrów przyłącza kanalizacji
Na piątek umówiliśmy się z ekipą, że wykonają przyłącz wody, tak, żeby w domku można było nawet do baniaka czy wiaderka puścić wodę bieżącą.
Przed tym jednak, ekipa dokona zdemontowania zasobnika w kotłowni, żebyśmy mogli położyć płytki - zostały nam te z salonu, więc na bogato :P
Te, które kupiliśmy do kotłowni, pójdą pewnie na połowę garażu, a drugą da się zbliżonymi, ale nieco innymi - przynajmniej będzie wiadomo na której połowie ma stać czyj samochód :)
Poza tym cały czas realizujemy jakieś prace - mniejsze lub większe. Niestety okres wakacyjny udzielił się i naszej ekipie domowej oraz dodał nieco więcej obowiązków (więcej wnuków się zjechało). Prace więc nie są tak intensywne jak jeszcze to miało miejsce do połowy czerwca, a szczególnie w maju.
To co robiliśmy teraz, to przede wszystkim wykończeniówka wnętrz, ale także prace wykończeniowe na zewnątrz domku.
Z takich większych to obrabianie okien i drzwi. Klej do styropianu i siatka - te materiały posłużyły nam do obrabiania łączenia okien i drzwi ze ścianami na zewnątrz. Obcinaliśmy wystającą piankę dziury zalepialiśmy klejem. Na to szła warstwa wyrównawcza, czyli siatka + klej.
Przygotowujemy się więc powolutku do ocieplenia domku. Chciałbym to wykonać w ramach bieżących wydatków, więc będziemy robić to "ścianami" - nie będę kupował całego materiału od razu. Zaczniemy od ściany z kominem w stronę tarasu - tam relatywnie niewiele materiału pójdzie, gdyż są ogromne okna, ale dłużej będzie z obróbką i "bawieniem się" z wykańczaniem okien, itp.
Druga kwestia to wykończenie łazienki dla gości na dole - jest już pomalowana (biel i czerwień), panel prysznicowy podłączony, ledy za lustrem założone. Meble zaprojektowane i zamówione.
Pozostaje jeszcze:
W sumie w łazience są następujące źródła światła:
Myślę, że jak na tak niewielką łazienkę to i tak za dużo... dlatego na górę dam 5 ledowych żarówek po 2,5 W (biały ciepły) + jedną nad prysznic 5W (biały zimny). Nad lustrem ten jeden punkt też będzie 5W biały zimny, te zimne dają o wiele więcej światła (jasności) niż ciepłe - przynajmniej mi się tak wydaje...
Trzecia kwestia to sypialnia... dawno o niej nie pisałem, a jest praktycznie zakończona, tzn. pomalowana i przygotowana do zakładania podłogi... wykonaliśmy w niej specjalną zabudowę podpatrzoną z koncepcji znalezionej w sieci i przystosowanej po naszej myśli... Będzie to taka nasza perełka i na razie nie pokażemy jej "światu" :P
Kolory w sypialni to:
- biały sufit
- stalowe magnolie na ścianach (delikatny szary)
- oraz kolor wiodący czyli górski krokos (fiolet)
Jak w całym domku, tak i tutaj musiał pojawić się motym z pasami - są 2 pasy na ścianie z wejściem do naszej łazienki. Na szarym kolorze, dwa fioletowe pasy dobrze wyglądają :)
Plany:
1) W tym tygodniu planujemy już położyć panele u Kubusia w pokoju (tym z graffiti) i być może uda się zamontować już parapet (na cały dół mamy już kupione PCV w kolorze złoty orzech czy coś takiego). Do kupienia pozostają jeszcze parapety na duże okna w salonie, ale tam będą pewnie z kamienia, bo boję się założyć takich PCV by się zaraz nie połamały...
2) Pod koniec tygodnia zaczniemy kłaść płytki w kotłowni + malowanie kotłowni, bo to też jeszcze nie wykonane...
3) Przyłącz wody końcem tygodnia + wyprowadzenie z zasobnika ciepłej wody do garażu / na zewnątrz... to na przyszłość do basenu...
4) Montaż parapetów wewnętrznych (sypialnia, pokój dziecka, garaż, kuchnia)
potem krótki urlop :) a po powrocie jakieś większe prace :)
A tak wygląda finalny efekt - zdjęcie trochę niewyraźne, gdyż przy słabym świetle robiłem je tabletem... niemniej jednak da się przeżyć. Na zdjęciach już komplet bohaterów + najmłodszy bohater, użytkownik pokoju :)
Widać też skalę obrazka przy trzylatku...