Jak wspominałem wcześniej - pomimo, że nic na blogu nie pisałem, to nie było tak, że nic nie robiliśmy. Drobne prace związane z malowaniem, układaniem podłóg, itp. były prowadzone, choć nie w jakimś ekspresowym tempie...
To na ten przykład wydarzyło się w moim gabinecie - czyli na piętrze jest to pokój od północy, czyli nad dolną sypialnią (jeżeli ktoś zna rozłożenie pomieszczeń naszej Lawendy).
W tym pokoju dominuje kolor CZARNY i BIAŁY.
Czarny jest sufit i ściana wejściowa. Białe są skosy. Dodatkowo, ścianka kolanankowa zrobiona jest w pionowe paski (nie wiem co się tak na te pasy uwziąłem ;) ) - biały, szary, czarny.
Większość dodatków w pokoju będzie w kolorach czeronych. Czerwieni użyłem np. do pomalowania elementu na ścianie czarnej - tu będzie wisiał TV oraz jakieś ramki ze zdjęciami...
No ale pokażmy coś, żeby można było napisać co i jak!
Czego użyłem?
Przy paskach przyjąłem takie wartości:
- biały pasek 30cm
- szary pasek 20cm
- czarny pasek 10cm
Zabudowa pod TV
Do wykonania zabudowy po telewizor użyłem drewna... Pokój był już częściowo pomalowany, dodatkowo na górze nie mamy jeszcze drzwi, a że mieszkamy, to nie chciałem już robić GK i mieć całego syfu z tym związanego.
Wszystkie materiały (oprócz taśmy LED) kupiłem w Majstrze:
2 deski na półki (równe, gładkie) - 200x40 cm
2 kantówki 6x4 cm
10 kołków
12 wkrętów do drewna
taśma LED 5m barwa ciepła - opraska taśmy w kolorze czarnym
Nam efekt się podoba... Jedyne czego mi brakuje to jeszcze z 2 obwodów na oświetlenie, ale już wiem jak to rozwiązać - ogólnie, prąd i oświetlenie to temat na osobny wpis... to jedna z rzeczy jakie trochę źle sobie zorganizowałem... a po roku mieszkania wiem, że czasami przydałoby się mieć trochę większą kontrolę niż 2, 3 obwody na pokój.
Na szczęści i bez kucia można sobie z tym poradzić :)
Teraz czas na podłogę - pewnie w nadchodzącym tygodniu coś kupimy. Potem gniazdka, oprawy do sufitowego, lekrektorki do podświetlania i jeszcze kilka metrów taśmy led i będzie można meblować :)