719. Szafa do wiatrołapu
Po odświeżeniu i przemalowaniu, w wiatrołapie przyszedł czas na zamontowanie szafy.
Musieliśmy wykonać ją na zamówienie - żadna z gotowych jakie sprawdzałem, nie była na tyle ok, by optymalnie wpasować się w miejsce gdzie chcieliśmy ją umieścić.
Po prostu nie były za małe lub za duże.
Do tego potrzebowałem opcji bez tylnej ścianki - gdyż przez szafę jest dostęp do skrzynki z bezpiecznikami. Do tego głębokość szafy musiała być odpowiednio dobrana by maksymalnie wykorzystać miejsce w wiatrołapie lawendy.
Początkowo, w planie i w projekcie, szafa miała być po przeciwległej stronie, ale po rozmowie z wykonawcą uznaliśmy, że ma rację i że lepiej, prościej, taniej i wygodniej będzie ją umieścić tu, gdzie on zaproponował.
Po raz kolejny przekonałem się, że projektanci / architekci to jedno, ale praktyka fachowca/wykonawcy, to drugie - bardziej realne spojrzenie. Pewnie, gdyby projektant miał możliwość lub miał tyle chęci i woli, i udał się na miejsce by realnie obejrzeć wszystko przed projektowaniem - byłoby inaczej...
Niemniej, efekt końcowy nam się podoba. I nawet pomyłka (miała być biała jest lekko szara) wykonawcy wyszła na plus. Zobaczcie zresztą sami.