614. Prace na zewnątrz
Data dodania: 2014-09-14
Piątek i sobota upłynęły nam pod znakiem prac na zewnątrz. W sobotę wym bardziej, bo oczekiwanie na narożnik przedłużyło się ze 4 godziny...
Ogólnie, przygotowujemy się przed jesienią - nie wiemy, jaka będzie pogoda, więc aby nam deszcze nie pokrzyżowały planów, wykonujemy prace, które w deszczu raczej możliwe nie będą.
To, co zrobiliśmy ostatnio to:

Przywieziono nam też transport ziemi... do tego to co jeszcze zostało i - pozwala nam to powoli wyrównywać teren i przygotowywać go pod jakieś sianie trawki i sadzenie krzaczków... to kompletnie nie mój konik, ale samo wyrównanie terenu to robota dla mnie :)








Ostatnio kosiłem też trawę, to i pograbać trzeba było - trochę tego jest...
Ogólnie, przygotowujemy się przed jesienią - nie wiemy, jaka będzie pogoda, więc aby nam deszcze nie pokrzyżowały planów, wykonujemy prace, które w deszczu raczej możliwe nie będą.
To, co zrobiliśmy ostatnio to:
- Wjazd do garażu - na razie (i aż) wysypaliśmy kamień, aby nie roznosiło się błoto. Kamyczek rozsypany i jak na razie się ubija. Pewnie jeszcze troszkę się dowiezie.


Przywieziono nam też transport ziemi... do tego to co jeszcze zostało i - pozwala nam to powoli wyrównywać teren i przygotowywać go pod jakieś sianie trawki i sadzenie krzaczków... to kompletnie nie mój konik, ale samo wyrównanie terenu to robota dla mnie :)

- Taras - rozsypaliśmy przywiezioną ziemię tworząc już właściwy zarys tarasu. Będzie trzeba jeszcze dowieźć troszkę, albo już wysypywać jakieś kamienie pod utwardzenie terenu...
- Przód - z frontu również trwa wyrównywanie terenu. Ziemia, taka lepsza mam nadzieję, została nam jeszcze z poprzedniego transportu, ale nie robiliśmy nic, póki nie było kostki przy wejściu... teraz można już działać







Ostatnio kosiłem też trawę, to i pograbać trzeba było - trochę tego jest...

Komentarze