630. Kilka dodatków w domku
Kilka kolejnych wpisów będzie próbą nadgonienia tego okresu, gdy nie pisałem nic na blogu...
Co tam się u nas działo - dół mamy praktycznie wykończony. Jeszcze:
mebelki do łazienki przy sypialni
druga część do garderoby przy sypialni
szafa wnękowa w przedsionku
no i najważniejsze i najdroższe - schody na piętro
W zasadzie, przez pierwsze miesiące od zamieszkania to był czas na dokupywanie różnych ważnych, ważniejszych i mniej ważnych rzeczy.
Dochodziły takie elementy jak zegar (o którym przypomnieliśmy sobie dopiero w trakcie :) )
Początkowo miał być inny, ale ze względu na oszczędności kupiliśmy taki "najzwyklejszy" w Ikei... ale zadanie swoje spełnia tak samo jak ten wymarzony - jest po prostu wizualnie gorszy. Ale i na ten właściwy przyjdzie czas :)
Dochodziły też takie niby nie potrzebne bajery jak stojaki na wino:
oraz tak praktyczne jak lustro w przedsionku - okazało się bowiem, że to w łazience nie do końca jest praktyczne, choć jest bardzo duże... trochę niepraktyczne bowiem okazało się przechodzenie przez cały dom do łazienku, by się przeglądnąć przed wyjściem :)
Oczywiście o dokupywaniu takich elementów jak noże, łyżki, patelnie, garczki itp. to nawet nie wspominam... a przyznam, że wydawało nam się, iż już tyle tego mamy, że to w życiu nie zostanie użyte.