Przedwczoraj zamontowano nam drzwi wewnętrzne. Mieliśmy to zrobić sami, ale okazało się, że przy tak grubych ścianach trzeba się dość dużo namęczyć, by zamontować kliny, których na dodatek nie mieliśmy.
Chcieliśmy też zobaczyć jak to się tam składa i montuje.
Na razie przyjechały 3 drzwi które zamówiono - do pokoju na dole, do łazienki gościnnej oraz do naszej sypialni.
Montaż
Jeżeli chodzi o montaż, to poskładanie wszystkiego w jedną całość jest stosunkowo proste - instrukcja wyjaśnia wszystko. Trochę gorzej było z osadzeniem ościeżnicy w otworze, żeby była równo. Tutaj jednak przydają się specjalne rozpurki albo przycięte na wymiar, równe kawałeczki deseczek... no i różnego rodzaju kliny, bez tego ani rusz.
Montażyście poszło dość sprawnie - 3 drzwi z poskładaniem 2 ościeżnic (1 sami poskładaliśmy wcześniej) zajęło mu ok. 4 - 5 godzin.
Myślę, że na górze (ściany 12 cm) będziemy raczej montować sami, tam z klinami będzie mniejszy problem, tutaj chodziło o to, żeby mieć tak długie by dostawały z jednego końca na drugi, by było równo...
Jakość drzwi
Z jakości drzwi jesteśmy bardzo zadowoleni. Kolor jest naprawdę żywy - takie zawsze chcieliśmy mieć. W mojej opinii jakość wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie. Nie ma klejenia na rogach, więc nie będzie się rozchodzić tak jak to widziałem. Drzwi są masywne, ciężkie, ale to akurat ich zaleta. Wykonanie ościeżnicy jak i drzwi widać dopiero tak naprawdę patrząc z bliska.
Ościeżnica regulowana to bardzo dobre rozwiązanie, w obecnym domu mamy klasyczne i to jest przepaść między takimi rozwiązaniami. Może jest ciut droższa, ale za to oszczędza robienia szpalety na etapie tynków (a to jest jakiś koszt), no i nie trzeba kupować ewentualnych listew ozdobnych, jak w tradycyjnych ościeżnicach - to też jest koszt. Porównując więc zwykłe do regulowanych, to te drugie nie wychodzą wcale jakoś drożej, jeżeli byśmy dobrze policzyli.
Jedyna uwaga
Przy następnym zamówieniu raczej nie będę brał szczeliny wentylacyjnej - tak naprawdę nie jest konieczna - prześwit na dole zupełnie wystarcza... szkoda tylko dwudziestu, czy trzydziestu złotych - przy 10 drzwiach to jest całe jedno skrzydło...
Kilka fotek z montażu i już zamontowanych drzwi
Tutaj drzwi do pokoju syna...
a tutaj na pierwszym planie drzwi do łazienki gościnnej - w tle, za nimi, drzwi do sypialni
przy prostych ścianach nie trzeba było nic kombinować - ościeżnica idealnie przylega do ściany
nad drzwiami do sypialni otwór był większy niż w pozostałych, i nad ościeżnicą widać prześwit lekki... ale to sobie zagipsujemy, wyczyścimy i nie będzie widać :)