345. Ekipa od bramy garażowej dotarła dziś
Rano dostałem telefon, że ekipa jest gotowa i że wczoraj się nie wyrobili, a na noc nie chcieli już się zabierać za nową robotę.
Przyjechali na budowę chyba ok. 9:45 i zaczęli montaż naszej bramy garażowej.
Jako że ja miałem urlop dzień wcześniej i nie mogłem być dziś - wysłałem brata by zrobił kilka fotek z rana... przy montażu:
Z relacji brata i taty wiem, iż montaż przebiegł pomyślnie, bez jakiś problemów. Jedynie 2 rozwiązania tymczasowe zastosowano:
1) doprowadzony mieliśmy prąd do silniczka, ale samym kablem - nie wiedziałem, że trzeba będzie gniazdko zamontować, więc na ten moment działa na przedłużacz :)
2) nie zamontowano fotokomórek - będą robione gdy doprowadzimy prąd do bocznych ścianek (w sumie nikt o tym wcześniej nie mówił...) - ale na szczęście Panowie przujadą jeszcze raz po ułożeniu płytek, by ustawić bramę do nowego poziomu... wówczas zajmą się też fotokomórkami
w następnym wpisie pokażę efekt końcowy - bo kilkanaście zdjęć wybrałem, a nie chciałbym wydłużać tego wpisu w nieskończoność...