349. Wreszcie domek zamknięty na klucz :)
Ten tydzień w zasadzie niewiele się działo - zima dała znać o sobie i ze wzglądu na brak ogrzewania, prowadzenie prac stało się uciążliwe...
Z wykonanych prac, to dokończono prawie konstrukcję tej jednej ścianki ozdobnej... zdjęcia zrobię jak pojawię się za dnia na budowie - może jutro, a jak nie to na pewno w sobotę...
Druga sprawa, chyba ważniejsza, to zamontowanie drzwi bocznych - z kotłowni na zewnątrz. Drzwi z wyglądu nawet ok, niby antywłamaniowe (mają więcej bolców zamykających niż główne), ale ich wykonanie, ocieplenie i sama jakość, pozostawiają wiele do życzenia... jak to chińszczyzna - ale czego można spodziewać się na 990 pln w tym (skrzydło, futryna, zamki i klamki).
Nie zostały jeszcze opianowane, bo coś tam jeszcze ociera przy otwieraniu. Osadzali je tata z bratem - podobno jak jedno jest dobrze, to inna część nie pasuje... ale już wiemy jak rozwiązać problem i pewnie to załatwimy by było ok.
Musimy szybko uruchomić kominek, ale do tego potrzebne będzie końcówka komina (stalowa nakładka). Wówczas gdy zapalimy, to przynajmniej w dolnej części będzie można wykonywać jakieś prace.