383. Prace na poddaszu
W piątek zaczęliśmy prace z płytami GK w pokoju od północy - tego nad dolną sypialnią. Kilka godzinek i jedna ściana poszła cała, a druga mniej więcej w 1/3... dużo zabawy jest ze skosami - ale pewnie sami wiecie...
Ja z kolei układałem wełnę aż do samej góry, bo w tym zakamarku raczej potem się już nie da tak łatwo.
Nie mam dziś zdjęć, ale zrobię jakoś na dniach to coś wrzucę...
Najciekawsze z całego piątku natomiast czekało w domku - dostarczono nam w zasadzie wszystkie zamówione sprzęty. Przyjechał zasobnik - 300kg... jest naprawdę ogromny. Pół piątku kombinowałem, jak go przetransportować na budowę - niby niedaleko, ale raczej zwykłym samochodem nie da rady...
Zdzwoniłem się z szefem ekipy instalacyjnej i oni w poniedziałek mają przewieźć z miejsca na miejsce.
Przyszedł też moduł dwóch stref oraz pompa - wszystko jak na razie w porządu... zostało jeszcze zakupić sterownik oraz sondę zewnętrzną do pieca...
Myślę, że od poniedziałku zaczną montować kotłownię :)