414. Sufit ozdobny w salonie
Zaczęliśmy prace nad ostatnimi elementami ozdobnymi w salonie. Do zakończenia salonu pozostaje nam:
- sufit podwieszany + część napinana nad częścią wypoczynkową
- sufit podwieszany nad częścią jadalnianą
- półki przy kominku
Oczywiście do tego jeszcze malowanie, ale po części jest już wymalowany Gruntem Śnieżka... ale o kolorach w kolejnych wpisach, bo ostatnio mieliśmy wielkie wybieranie :) - część nawet zakupiona...
Projekt obydwu sufitów jest taki:
Na ten moment robiliśmy sufit nad częścią wypoczynkową. To ten z bordowym elementem w środku. Kilka szczegółów:
- będzie on obniżony o 10cm + 1cm na płytę
- konstrukcja podwieszana to 2 prostokąty - większy (zewnętrzny) oddalony jest od ścian o ok. 20 cm; boki mniejszego oddalone są od większego o 40 cm z każdej strony; przestrzeń między nimi to właśnie obniżenie sufitu o wspomniane 11cm - w tym będzie oświetlenie, w sumie 10 lampek ledowych (po 2 na krótszych bokach i po 3 na dłuższych)
- na środku konstrukcji, po wewnętrznej stronie, są 2 wpusty - musieliśmy taki mały trick zastosować, gdyż w części bliżej okna z łukiem (na dole rysunku) ma być anemostat od wentylacji mechanicznej, a nie chciałem robić 60 cm zamiast 40, z uwagi na to, iż zmniejszyła by się powierzchnia sufitu napinanego...
- bordowa część to sufit napinany - będzie w kolorze czerwień lub bordo (w zależności od możliwości) z połyskiem (refleksyjny)
Prace nad tą konstrukcją trwały w zasadzie 3 dni.
Najpierw, 1 dzień zajęło przygotowanie 8 elementów głównej konstrukcji nośnej. Każdy bok prostokąta składany był osobno "na ziemi". Na każdy taki bok składa się:
- profil 2 profile UD przyścienne: górny (przykręcany do sufitu na kołkach) i dolny (do którego przykręcane będą płyty)
- profile CD 60 cięte na 10 cm i umieszczane między tymi dwoma profilami
- płyta gipsowa z boku konstrukcji: w prostokącie zewnętrznym, przykręcana na zewnętrznych ściankach; w prostokącie wewnętrznym, przykręcana na wewnetrznych ściankach
Dopiero taka całość (jeden z boków prostokąta) razem z płytą przykręcany był do sufitu. Musieliśmy wykonać to w ten sposób, gdyż odstawienie ok. 20 cm od ściany uniemożliwia przykręcenie płyty do zewnętrznych ścianek konstrukcji... nie ma po prostu jak fizycznie zmieścić tam wkrętarki...