591. Ach ta pogoda...
Data dodania: 2014-07-12
Już od 3 dni przesuwam zamówioną koparkę! Pogoda daje nam się we znaki - niestety, jak tak siąpi z góry to nie da się wykonać zakładanego planu podłączenia jeszcze 2 ostatnich rynien do kanału deszczowego :(
Potrzebujemy z 2 dni bez deszczu, by nie babrać się w błocie.
Jakby była już kopareczka, to bym też wyrównał co nieco teren wokół domu... no ale co poradzić - czekamy.
W samym domku natomiast posuwają się prace na poddaszu:
Pozostaje jeszcze na dole dokupić kilka mebelków (do salonu i do sypialni) oraz rzeczy typu rolety, karnisze, firany, itp.
Wyposażenie kuchni już w miarę mamy - z pewnością na bieżąco będziemy dokupywać jeszcze potrzebne rzeczy... ale byłoby na czym już jeść i pić... nawet starczyłoby tego na niemałą imprezę.
Na dniach zaczniemy też kombinować z kostką - mam nadzieję, że firma będzie miała jakiś wolny termin na dniach :)
Jutro czeka mnie też montaż paneli w garderobie na górze i to pomieszczenie będzie praktycznie oddane do użytku - jest już pomalowane, brakuje "tylko" mebli. Być może skorzystamy z systemu jak w dolnej, ale to jeszcze nie jest przesądzone...
Jutro podrzucę jakieś zdjęcia - dziś tylko jedno, za to bardziej optymistyczne...
Pierwsza kawa w nowym domku, na nowym stole, w nowych filiżankach - oczywiście nie moja, bo ja nie pijam kawy :)
Potrzebujemy z 2 dni bez deszczu, by nie babrać się w błocie.
Jakby była już kopareczka, to bym też wyrównał co nieco teren wokół domu... no ale co poradzić - czekamy.
W samym domku natomiast posuwają się prace na poddaszu:
- położyliśmy panele w drugim pokoju, ale brakło 2 paczek - dziś pewnie domówię gdzieś w sieci
- 2 kolejne pomieszczenia czekają na gruntowanie (pokój nad garażem oraz mój "gabinet" - czyli pokój nad sypialnią) - ten drugi już praktycznie zagruntowany, jutro dokończę dzieła i może uda się też zgruntować podłogę...
- do zrobienia pozostaje jeszcze górna łazienka - ale tam panuje ogólny bałagan... wszystko z pomieszczeń które robiliśmy, przenosiliśmy tam, więc jest tego niemało
Pozostaje jeszcze na dole dokupić kilka mebelków (do salonu i do sypialni) oraz rzeczy typu rolety, karnisze, firany, itp.
Wyposażenie kuchni już w miarę mamy - z pewnością na bieżąco będziemy dokupywać jeszcze potrzebne rzeczy... ale byłoby na czym już jeść i pić... nawet starczyłoby tego na niemałą imprezę.
Na dniach zaczniemy też kombinować z kostką - mam nadzieję, że firma będzie miała jakiś wolny termin na dniach :)
Jutro czeka mnie też montaż paneli w garderobie na górze i to pomieszczenie będzie praktycznie oddane do użytku - jest już pomalowane, brakuje "tylko" mebli. Być może skorzystamy z systemu jak w dolnej, ale to jeszcze nie jest przesądzone...
Jutro podrzucę jakieś zdjęcia - dziś tylko jedno, za to bardziej optymistyczne...
Pierwsza kawa w nowym domku, na nowym stole, w nowych filiżankach - oczywiście nie moja, bo ja nie pijam kawy :)