635. W poszukiwaniu wyposażenia do ogrodu [2]
Kolejne elementy, które mam nadzieję zagoszą w naszym ogrodzie, to:
STOJAK NA DRZEWO
Wypatrzyłem go na jednym z blogów eksperckich, który traktuje o praktycznych produktach do domu i ogrodu. Bardzo praktyczne zastosowanie mam dla niego - po prostu u nas drewutnia powstanie na rogu działki. Tam będziemy składować i suszyć drzewo w większej ilości...
Przy kominku (w domu) mamy stoja na drzewo, ale to jest na dwa, maksymalnie trzy palenia. Po dwóch zimach zamieszkałych w domku wiem, że wychodzenie po drzewo z ciepłego domku i maszerowanie na drugi koniec działki, by przyniejść w sumie niewiele drzewa, trochę zniechęca do palenia w kominku (a my lubimy sobie zapalić i wieczorkiem posiedzieć przy winku, kominku i telewizorze).
Taki stojak, który pomieści 1 m3 drzewa, a który śmiało może stać na sporym Lawendowym tarasie - będzie jak znalazł. Otworzyć drzwi tarasowe i wychyliść się po drewno będzie dużo prościej :)
Ten model nazywa się STOJAK NA DRZEWO GRAB-2.
POCHODNIE OGRODOWE
Ogólnie, kilka ciekawych produktów do ogrodu znalazłem w tym wspominanym sklepie epraktyk.pl. Przykładem są tu różnego rodzaju pochodnie ogrodowe.
Chcemy mieć kilka ścieżek z kostki lub kamienia ozdobnego do różnych elementów na ogrodzie zrobionych i pasowałoby mieć je jakoś oświetlone. Fajnie wyglądają lampy w drodze, ale to dość drogie i trzeba się przy tym nakopać pod kabel :/
Rozważam takie małe lampki solarne - to pewnie będzie najtańsza opcja, ale nie wiem jak z ich działaniem i awaryjnością... do zweryfikowania.
Natomiast ostatnio znalazłem właśnie pochodnie ogrodowe - z tym, że tutaj nie wiem jak z ich użytkowaniem, u nas dość mocno wieje. No i cena nie jest mała - ale są różne rodzaje... może gdzieś kilka uda się umieścić :)
ŚCIEŻKI Z KAMIENIA
Jak wspominałem, działkę chcemy "przeciąć" ścieżkami ze żwiru / kamienia ozdobnego. Takie ścieżki robimy w około domku, więc to powinno ze sobą współgrać.
(zdjęcia pochodzą z: alejakwiatowa.blogspot.com )
Takie są plano-marzenia - kiedy będą realizowane? zobaczymy!