66. Płyta (chudziak)...
No i wreszcie się doczekaliśmy! wreszcie możemy chodzić po gotowym chudziaku - to niby nic, a naprawdę cieszy.
Chłopaki nad betonem pracowali w sobotę (tj. 30.04) i zajęło im to ok. 3 godzin.
Betonu poszła ogromna ilość (nieco ponad 28 kubików) - 2 transporty po 9 kubików, 2 po 5 kubików i na końcu jeszcze na mniejszym samochodzie.
Beton B-15 - zgodnie z projektem wylewany na 15 cm wartwę... ufff, nie spodziewaliśmy się tego aż tyle :) - ale nic.
Poniżej kilka fotek jeszcze świeżego betonu...
no i zaczęło się też podlewanie, a jako że w dzień było u nas 22 stopnie, byliśmy na działce kilka razy.
"na szczęście" późnym popołudniem zaczęło padać i załatwił to za nas deszczyk... dwa razy podelwaliśmy ręcznie - szybko ucieka woda z tych 2 baniaków po 1000 litrów :(
trzeba będzie zamówić kolejny transport.
Raz mieliśmy też szczęście :) - sąsiad, który też rozpoczyna budowę miał od siostry wodę pod ciśnieniem z sieci, więc poszło nieco szybciej.
Samemu, ręcznie, zajęło mi to 1h :)
Komentarze