75. Mały problem z rana...
Data dodania: 2011-06-18
Po porannej "wizycie" na działce wiemy już że jest "mały" problem:
- szef ekipy przywiózł klej do pustaków swoim dostawczakiem, ale nie mogli wyjechać na górę ze względu na wczorajsze, dość intensywne opady deszczu... droga jest bardzo miękka i śliska (błoto) więc na razie nie ma szans na dotarcie na miejsce... zostawili samochód na dole i coś tam robią - ale to jakieś drobne prace
- hurtownia w której zamówiliśmy pustaki zawaliła termin - wczoraj nie przywieźli nic (choć po akcji z dostawą złych pustaków, gdy chciałem zrezygnować z dalszej współpracy, szef jako jeden z argumentów przedstawiał, że ma już wszystko na składzie zamówione specjalnie dla mnie - oczywiście kłamał w żywe oczy)... dziś z kolei nic nie przywiozą na razie ze względu na stan drogi po opadach
Na szczęście wczoraj, jeszcze w początkowym stadium deszczu, dotarł transport piasku do zasypania fundamentów pod taras... 960 pln - 60 pln za kubik z dostawą... wychodzi że 16 kubików dostarczono - kupa piachu :)