189. Ziemia...
Dziś przed deszczem wpadłem na chwilę na budowę zobaczyć co i jak. Wczoraj (tj. poniedziałek) dowieźli ziemie... 4 wywrotki.
Pomijam fakt, że wieźli ją jakieś 3 miesiące i dopiero interwencja na wysokim szczeblu doprowadziła do skutku dostarczenie całości (wcześniej już przywieźli bodajże 4 wywrotki.
Ziemia jak to ziemia, posłuży do obsypania fundamentów wokół domu - planujemy pozostawienie ok. 40 - 50 cm w maksymalnym punkcie (tam gdzie obecnie najwięcej wystaje przez różnicę poziomów). Na tym co zostanie położony będzie kamień elewacyjny, którym obłożony będzie też komin od grilla oraz pewnie wejście do domku.
Reszta ziemi powędruje pod taras, przed frontowe wejście pod schody i w okolice garażu. Wszędzie, by wyrównać teren.
Na razie sama ziemia - niech się ubije... potem będziemy robić resztę. Taras i schody wejściowe planujemy zrobić kostką brukową, choć ostatnio widziałem u jednego z blogowiczów (w Lawendzie zresztą) wypasiony taras... ale chyba za duży to byłby na ten moment wydatek :/ ... taras jakiegoś egzotycznego drewna, wygląda świetnie, ale i tak samo kosztuje...