Powoli do przodu... trwają prace z układaniem płytek na górze - trochę wolno, bo tylko wieczorami w sumie, ale zawsze coś do przodu (relacja w następnym wpisie).
Ja natomiast wybieram i kupuję różne inne materiały wykończeniowe.
Znalazłem kamień, który będzie nam pasował na górę - planujemy biały, coś w tym stylu...
Muszę tylko sprawdzić, czy taka cena to rzeczywiście jakaś w miarę dobra oferta!
Sam kamień zakładamy nie tylko ze względów estetycznych, ale i praktycznych. Nie do końca wiedzieliśmy co zrobić z miejscami, w których połączona jest ścianka z pustaków z belkami podtrzymującymi dach. W 3 miejscach belki te ukryte są w ścianach - w jednym zatynkowaliśmy na próbę, ale jednak na ścianie pojawiają się rysy. Co by nie mówić, co by nie robić - dach jednak pracuje, to i na tynku pojawiają się pęknięcia.
W pozostałych dwóch miejscachzostawiliśmy to bez tynku - i tutaj jest taki plan, by to po prostu zakryć kamieniem, wówczas nie będzie związane bezpośrednio i nei powinno się z tym nic dziać.
Zakupiłem też ostatnio w Lidlu w ofertach specjalnych folię na okna do naszej łazienki - te, które wychodzą bezpośrednio na taras. Oprócz folii będzie tam też roleta, ale folia też się przyda.