Przedwczoraj, późnym popołudniem, zaglądnąłem na budowę by sprawdzić co tam się podziało w ciągu dnia. Już jest dobrze - do zakończenia pozostały pojedyncze płyteczki na 2 ścianach oraz wykonanie zabudowy ścianki ozdobnej nad wanną, jak również zabudowa samej wanny (ale to pewnie na końcu).
Oczywiście potem jeszcze podłoga, ale widać, że fachowiec sumienny :) to i zapytam go, ile by ewentualnie chciał za ułożenie płytek na piętrze (około 30 m2) w przedpokoju... no i potem jeszcze trzecia łazienka... ufff
Łazienka nabiera już wyglądu - teraz zaczynam już kombinować rozwiązanie na nowy pomysł z blatem pod umywalką... mam nadzieję, że się sprawdzi i damy radę wykonać to co zaplanowałem.
Trzeba jeszcze zakupić kilka rzeczy - grzejnik drabinkowy, miskę do WC, no i tysiące małych elementów o których istnieniu na ten moment nawet nie mam pojącia... najgorsze, że trzeba to dobrać w odpowiednich kolorach, itd. - a ja do takich już szczegółów głowy nie mam... na szczęście z pewnością wesprze mnie w tym - a nawet zastąpi - moja kochana żona!
a poniżej kilka fotek z postępu prac...
szlifowanie kantów płytek...
A tutaj próba, czy płytki, które zostały z innej kolekcji nie będą za bardzo się gryzły z tymi i czy można je wykorzystać przynajmniej do zrobienia "podłogi" półeczek...